7 października zmarł Wiktor Pyk, legendarny trener, współtwórca sukcesów KS Stella Kielce oraz polskiego łucznictwa. W październiku skończyłby 78 lat. Wiktor Pyk to historia świętokrzyskiego łucznictwa. Swoją przygodę z tą dyscypliną sportu rozpoczął w latach pięćdziesiątych, gdy jako młody chłopak zaczął strzelać z łuku na kieleckim Słowiku. Po zakończeniu kariery zawodniczej rozpoczął pracę jako szkoleniowiec w Stelli Kielce i przez te kilkadziesiąt lat wychował wielu świetnych łuczników, w tym aż trzech olimpijczyków (Bartosz Mikos – Sydney, Rafał Dobrowolski – Pekin i Londyn oraz Konrad Kwiecień – Barcelona).
Łucznictwem zainteresował się w 1960 r. Niewątpliwie duży wpływ na wybór dyscypliny miał nieżyjący już brat Marian. Wiktor Pyk jako zawodnik strzelał przez 16 lat. W latach 60 i 70. XX wieku dyscyplina ta była bardzo popularna. Który chłopak nie latał po podwórku z łukiem zrobionym z patyka i sznurka, marzeniem każdego z nich był plastikowy łuk Wessa, dostępny tylko dla „wyczynowców” – wspominał kiedyś. W latach 1961-64 był zawodnikiem LZS Słowik i MKS Kielce. Brązowy medalista drużynowych mistrzostw Polski juniorów. W latach 1965-1974 był zawodnikiem Stelli Słowik. W tym czasie startował m.in. w pierwszej lidze, w której wraz z zespołem wywalczył w 1973 roku tytuł mistrza kraju. Po zakończonej karierze zawodniczej zdobył uprawnienia instruktorskie, zaś później na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie – trenerskie. Przez jakiś czas pracował w Wojewódzkim Zrzeszeniu LZS w Kielcach. Jego prawdziwą pasją stała się praca szkoleniowca. W klubie KS Stella Kielce wychował tysiące zawodników, którzy mają na swoim koncie ponad 400 medali mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. Praca trenerska dawała mu satysfakcję i poczucie spełnienia. Jak mówił: Kształtować zawodnika, wspierać jego rozwój, pomagać w przezwyciężaniu trudności i wlewać w młodego człowieka nieustanną wiarę w siebie – to dla szkoleniowca wielkie wyzwani, ale i radość.
Spełniał się także jako działacz w swoim klubie, gdzie był wiceprezesem, w Polskim Związku Łuczniczym, gdzie był przez pewien czas członkiem Zarządu oraz jako wiceprezes Okręgowego Związku Łuczniczego. Wielu jego wychowanków po zakończeniu kariery zawodniczej także poszło w jego ślady i zostało trenerami.
W 2012 roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, który wręczono mu na Zjeździe Świętokrzyskiego Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe. Krajowe Zrzeszenie LZS przyznało mu Złotą Odznakę LZS.
Cześć Jego pamięci!
Spoczywaj w pokoju!
Rodzinie, przyjaciołom i klubowi KS Stella Kielce składamy wyraz szczerego współczucia
Rada Główna Krajowego Zrzeszenia LZS na czele z prezesem Mieczysławem Kazimierzem Baszko, działacze i pracownicy Świętokrzyskiego Zrzeszenia LZS oraz pracownicy Biura KZ LZS w Warszawie